wezmy pod lupe co ktos kto nie byl w polsce pomysli o polakach jak obejrzy ten film:
na poczatku strasznie mnie kulo w oczy to, co na co dzien spotykam: urzednicy ktorzy "ani me ani be" po angielsku, taksowkarze ktorzy sciagaja ile sie da z turystów... no ale potem pomyslalam ze w sumie? moze i lepiej sie smiac z tych naszych narodowych przywarow niz sie zalamywac albo udawac ze ich nie ma?
na szczęscie pokazali to co w warszawie fajne - np nowy swiat i krakowskie ladnie wygladalo w ujeciach rowerowych, no i buw fajnie rozpoznac.
aha, ale na koniec dodam że trochę za lukrowo-pastelowe i zupełnie nie jak w polsce te kamienice w kwiatach ..