Pamiętam że poszedłem na to z przymusu. Mieliśmy z ekipą jakieś promocyjne bilety. Wybór tego dnia był tragiczny więc poszliśmy na ten film. Otwierając browarki przygotowaliśmy się kolejną marną produkcje tymczasem już same zdjęcia robione w stanach zrobiły ogromne wrażenie. Zwłaszcza ta chałupa głównego bohatera na klifie czy co to tam było. Kapitalne powitanie w Polsce obcokrajowca, scena z taksówkarzem rozwaliła mnie. Polecam, świetna film w swoim gatunku